Hej!!!
Na początek przepraszam za moją 2 tygodniową nieobecność, awww...! Ale to wszystko przez niestety siły wyższe na które nie miałam wpływu, czyli takie jak zepsuty laptop czy wyjazd do Pragi, dlatego też w związku z tym następna notka będzie poświęcona właśnie tej przepięknej stolicy Czech :)
A dzisiaj nie bardzo wiem o czym napisać....
Po krótkim namyślę uznałam, że dzisiaj będzie tak ogólnie:)
Jak już pewnie dawno zauważyliście jest maj, czyli cudowny miesiąc, kiedy wszystko budzi się do życia i w powietrzu czuć tą pozytywną energię! I to jest niesamowite... i tak jakby się zastanowić, to chyba jednak nie ma co narzekać, że mieszkamy w Polsce i mamy te 4 pory roku, bo jednak warto przeczekać tą długą zimę aby potem móc cieszyć się tym słońcem i wszystkim dookoła:)
Niestety są też minusy, ale tylko dla tych, którzy muszą uczyć się do matury lub na poprawę ocen... no właśnie i to jest chyba ten czas, gdy trzeba zacząć się wreszcie uczyć heh:D No ale jakoś to będzie:D
Maj... to też dobry czas na szukanie sobie wakacyjnej pracy.
Ja właśnie takowej poszukuję, dlatego jeśli Wy również macie takie plany, to super, bo jednak jest to fajna sprawa;)
No i oczywiście majówka, to czas wszelkich imprez, wycieczek rowerowych i innych atrakcji i chyba warto ten czas w pełni wykorzystać, bo jednak z tym czasem to jest tak, że on szybko upływa, a niestety nie można go ani zatrzymać, ani cofnąć, więc żyjcie chwilą, aby potem na jesień, zimę w wieczorowe dni przy kakale powspominać te letnie akcje i inne fajne rzeczy :)
Powiem jeszcze, że MAJ, to jeden z moich ulubionych miesięcy, nawet lipiec czy sierpień nie wzbudza we mnie takich pozytywnych emocji jak właśnie Maj - w tym miesiącu zawsze spotyka mnie najwięcej pozytywów i w ogóle jest mega dobrze;)
I na dzisiaj to tyle... w następnej notce, tak jak wspomniałam trochę o Pradze i ogólnie tym, co tam robiłam i jakie są moje odczucia odnośnie tego miejsca.
Maj i no właśnie matura. Eehh nie wiem jak to będzie, najbardziej boje się ustnego polaka bo jestem kompletnie nieprzygotowana ale cóż najwyżej poprawka w sierpniu eee tam w sumie mam olew. Ja również planuję znaleźć jakąś pracę na wakacje bo jednak nie chcę spędzić trzech miesięcy przed kompem. Ogólnie dobry, mega pozytywny post :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam mylifesometimessucks.blogspot.com/
haha grunt to dobre podejście!:P Powodzenia !:)
UsuńNie lubię maja, trzeba się starać o oceny na koniec roku .. :/
OdpowiedzUsuńObserwujemy? :)
nie uznaje obserw za obserw;/ no chyba, ze na prawde spodoba mi sie Twoj blog, to tak:)
UsuńDodaję Ciebie do katalogu, do którego zapraszam wszystkich! http://znajdzbloga.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńJa w sumie nie wiem, nie lubię trochę tego miesiąca, ponieważ - jak wspomniałaś - poprawki i 2x intensywniejsza nauka niż podczas całego roku szkolnego, przynajmniej tak jest w mojej szkole, a w czerwcu - egzaminy T.T Ale potem już chill out, wakacje, morze, słońce, piasek, spanie do 12:00, ach <3
OdpowiedzUsuńświetna notka. :D
OdpowiedzUsuńDopiero co weszłam na twój blog i już mi się bardzo spodobał. Dodaję do obserwowanych.
Zapraszam też do mnie, byłabym wdzięczna za komentarz.
http://outofloveforyouidie.blogspot.com/