piątek, 14 czerwca 2013

Jak mieć wszystko gdzieś ?

Witajcie!
Przechodząc szybo już do punktu kulminacyjnego...
"Mieć wyje** na wszystko" jest dla mnie pewnego rodzaju sztuką, czasem bardzo trudną do opanowania i myślę, że większość z Was czasem chce, ale nie może być obojętnym na coś... A dlaczego nie? Bo za bardzo Ci zależy. Trzeba powiedzieć, a nawet wykrzyczeć głośno, że MAM TO GDZIEŚ! Można użyć bardziej drastycznych słów, tak by to co mówisz dotarło do Twojej głowy.
U mnie sytuacja jest bardzo odwrotna..., więc może dlatego udzielam rad na ten temat:D Chodzi o to, że mimo, że bardzo chcę, to nie robię tego i w związku z tym niektórzy mówią mi, a raczej dosadnie dają do zrozumienia, iż MAM WSZYSTKO W DUPIE:D Ale to nie prawda! Po prostu mi się nic nie chce...
Także przypadki są różne... jedni chcą, drudzy nie;)
Ale w jednym i drugim przypadku właśnie trzeba CHCIEĆ.
Przykładowo skoro masz już dość przejmowania się wszystkim dookoła, po prostu wycisz się na chwilę i wyrzuć z siebie wszelkie złe emocje i włącz sobie jakąś ulubioną piosenkę.
Muzyka bardzo dużo znaczy w życiu człowieka. Ona wpływa na większości aspektów w naszym życiu, przede wszystkim na nasz humor i też czasem trochę na nastawienie do świata, życia itp.
 Niestety mimo wszystko na nie które rzeczy nie można mieć tak po prostu wylane...
Ale jeśli chodzi tylko o chłopaka, szkołę, albo rodzinę to sprawa jest raczej prosta;)
 Chłopak - nie ten, to inny, gdyż ten w którym obecnie się bujasz i tak jest zwykłym przelotnym flirtem i raczej nie ma sensu się nim przejmować, ani ogólnie zawracać sobie nim głowy.
 Szkoła - też zawsze można ją zmienić. Jeśli masz problemy z nauką i nie wiesz jak to wszystko ogarnąć, gdyż za 2 tyg koniec roku.... no cóż... zawsze możesz nie zdać, przecież świat się nie zawali, nikt przez to nie ucierpi, a Ty po prostu będziesz żyć swoim życiem, z tymże kolejny rok w tej samej klasie i przy okazji może coś zrozumiesz....?
 Rodzina - Ciągłe kłótnie, szlabany i tak w kółko. W zasadzie chyba nigdy nie jest dobrze i ciężko znaleźć sposób na ludzi, którzy w sumie wiedzą o tobie wszystko, no ewentualnie wykasować im pamięć i zaprogramować w cyborgi;)
Jak widzicie na wszystko można spojrzeć z tej innej perspektywy, czy ona jest lepsza, czy gorsza, to nie mnie oceniać:)
Myślę też, że trzeba jednak zachować równowagę i umieć wiedzieć kiedy sobie odpuścić, a kiedy walczyć.
Zauważyłam, że ludzie bardzo często się poddają takim przykładem jest mój kolega z klasy, który już w maju przestał chodzić do szkoły... miał chyba z 8-9 zagrożeń. Po części rozumiem, bo mi samej nie chcę się już chodzić do szkoły i ogólnie mam na nią bardzo wyrąbane, no ale tak poddawać się bez walki, to jest słabe. Pewnie zaliczyłby bez problemu te 6 przedmiotów, a z 2 poprawka w wakacje, no to jest już zawsze lepsza sytuacja;) Więc apeluje do tych co mają tragiczną sytuację w szkole: NIE PODDAWAJCIE SIĘ! WALCZCIE DO KOŃCA! TRUJCIE DUPĘ NAUCZYCIELOM! ZRÓBCIE SŁODKO-SMUTNE OCZKA! I NA BANK SUKCES GWARANTOWANY!
Zawsze powtarzam, że nie ma sytuacja bez wyjścia, BO NIE MA:)
Wyjście zawsze jest! Trzeba tylko chcieć!:)
Tak ogólnie, to niestety w życiu nie ma łatwo, jest trudno i nie ma co się czarować.
Ciężko czasem ogarnąć ten cały chaos w okół nas, zazwyczaj jest też tak, że nie dość, iż mamy własne problemy, to jeszcze siostry, brata, ciotki, babci, sąsiadki, koleżanki, pani sklepowej i wielu innych ludzi, którzy znaczą więcej czasem mniej.
Mimo tak wielu przeszkód trzeba umieć sobie poradzić z tym i nie użalać się nad tym jak to jest źle, no bo przecież takimi wywodami Ameryki nie odkryłeś, wiadomo, że jest źle. Jest i będzie.
Życie ma pełno zakrętów, ale te wszystkie zakręty da się przejść i  na prawdę warto przez nie przebrnąć, bo w końcu nastąpi ta prosta droga, która będzie miała górki, pod górki i z górki, ale jest jak jest i zawsze trzeba powiedzieć sobie, że nie jest najgorzej:)


+PIOSENKA NA DZIŚ:

                                                                      awwww<3

12 komentarzy:

  1. masz troche racji :)
    fajna nutka ^^
    best-frieend.blogspot.com zapraszam.

    OdpowiedzUsuń
  2. w 90% zgadzam się z Tobą. Muszę przyznać, że podoba mi się Twój styl pisania, przemyślenia ^.^

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo dziękuję ze wpadłaś do mnie i napisałaś. Dziękuję takze za słowa i tak dalej...
    Na Twoim blogu bardzo ciekawe są treści, wszystkich notek, naprawdę :) Poprzednia też mnie poruszyła, obserwuję, pozdrawiam!
    Styl Bycia

    OdpowiedzUsuń
  4. Super tu masz <3

    OdpowiedzUsuń
  5. No jasne, ja właśnie w tym roku nie zdałam ( i to głównie z powodu frekwencji, a nie ocen xd) i jakoś żyję i zmieniam szkołę bardzo się ciesząc z tego powodu :) Olewanie wszystkiego powoduje, że życie jest piękniejsze, po co się stresować i dołować?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. haha dokladnie:D Ale warto tez znac granice tego "olewania";D

      Usuń
  6. Zgadzam się z Tobą w 100%. Akurat ja mam wszystko gdzieś, a ludzie wtedy się na mnie wkurzają itd., a ja nie umiem tego nawet opanować.. :x
    Jeśli znalazłabyś troszkę czasu, by skomentować mojego bloga to bardzo proszę, bo przecież sama wiesz jakie to jest ważne. Odwdzięczę się tym samym :)
    http://modaprzemijastylpozostajex3.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  8. Podoba mi się tutaj ;> Masz bardzo ciekawe notatki ! Niestety właściwie to ja nie umiem mieć wszystkiego gdzieś, ale skorzystam z twoich porad i bardzo możliwe, że mi się uda. Masz bardzo ciekawy styl pisania i Napewno dużo czasu tracisz na napisanie takiej notatki ;)
    Mam nadzieję, że będziesz miała xzas aby wpaść do mnie i również skomentować u mnie jakąś notatkę ;) Obserwuje, i licze też na rewanż ! :* http://apieceofmywardrobee.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak mam wenę, to wcale nie trace duzo czasu hehe ;D

      Usuń
  9. Haha, aż mi się coś przypomniało! ;D
    Jest połowa przedostatniej lekcji fizyki w tamtym roku szkolnym. Pani do mnie:
    - 19, wychodzi ci 3 na koniec z fizyki.
    A ja taka smutna minka.
    - Ale masz jedną niepoprawioną jedynkę. - nauczycielka.
    Ja tak na nią patrzę...Zostało jakieś 15 min do końca lekcji, a ona najwyraźniej chce, żebym przez ten czas zdążyła napisać jakieś 10 tekstowych zadań. To sobie pomyślałam, że dobra, 'raz kozie śmierć' ;p
    - No to mogę spróbować poprawić - powiedziałam. Coś tam napisałam, ale wiesz, co mnie zdziwiło? xd
    Kolejny dzień.
    - 19, poprawiłaś jedynkę na 2- i wychodzi ci 4 na koniec.
    :DDDDD

    OdpowiedzUsuń

-Jeżeli dodajesz komentarz, to mam nadzieję, że przeczytałeś całą notkę.
-Komentarzami typu "fajny blog" - SPAMUJESZ!
-Jeśli Twój komentarz będzie posiadał więcej niż 4 słowa, na pewno się zrewanżuje !:)

Pozdrawiam:)