Mimo wszystko... czasem trzeba sobie powiedzieć, że jest zajebiście mimo, iż rzeczywistość od tej zajebistości bardzo odbiega.... trzeba cieszyć się z tego co mamy!
Wiem.... to jest bardzo trudne.
Sama nie ogarniam tego, co dzieję się wokół mnie. Na szczęście ten rok już się kończy i oby 2014 był lepszy. Ty pewnie też tak sobie wmawiasz:) Każdy tak sobie wmawia, a dlaczego? Dlatego, że każdy z nas ma nadzieję na lepsze jutro, a czy rzeczywiście jutro będzie lepsze? To zależy już tylko od nas samych.
Tak, czy inaczej jakby nie było każdy nowy rok jest inny, może nie zawsze lepszy od poprzedniego, ale na pewno zawsze wyjątkowy, niepowtarzalny, jedyny w swoim rodzaju.
Osobiście podsumowując kończący się 2013 rok uważam, że był dla mnie zarówno pozytywny jak i negatywny... pechowa 13 niestety spełniła swoje zadanie, ale i tak nie mam żalu... te mniej milsze aspekty w moim życiu tego roku wiele mnie nauczyły i dlatego serdecznie tej 13 dziękuję ;)
Mam nadzieję, że Wy również potraficie wyciągać wnioski z negatywnych sytuacji i będziecie łaskawi w podsumowaniu kończącego się roku... a nowy przywitacie z mega pozytywnym nastawieniem, uśmiechem na twarzy , z wieloma nowymi pomysłami i otwartością do ludzi- życzę tego Wam, ale również i sobie, ponieważ nie zawsze potrafię iść z uśmiechem przez życie i też nie zawsze jestem w stanie się otwierać na innych ludzi.
Poza tym, to właśnie w 2013 r. 8 stycznia założyłam tego bloga... no cóż... miałam, co do niego większe oczekiwania, ale i tak nie jest źle w porównaniu do moich poprzednich blogów... ten zdecydowanie jest o wiele dojrzalszy od swoich poprzedników i zdecydowanie jest tym moim ulubionym, bo jest po prostu MÓJ, każda ta notka jest prawdziwa, napisana prosto z serca, treść jest wyrwana z moich myśli, uczuć, emocji itp.
Jedyne z czego nie jestem zadowolona, to ta długa przerwa i to, że nie byłam w stanie reklamować często tego bloga przez co mam tak mało obserwatorów i wiele osób po prostu przestało mnie czytać:( Ale tak to jest, gdy się nie ma czasu i pretensje mogę mieć o to tylko do samej siebie... i mimo, że tej rocznicy jeszcze nie ma, to i tak teraz chcę podziękować wszystkim, którzy mimo moich przerw nadal mnie czytają i komentują tak miłymi słowami moje posty, DZIĘKUJĘ :)
Dzięki Wam wiem, że nie mogę przestać prowadzić tego bloga... mimo wszystko:)

Pamiętajcie: Kierujcie się prawdziwymi wartościami, a sami będziecie warci...